Jak wyczarować dania z tuńczykiem…z puszki!
Ostatni wpis dotyczył tranu. Wiadomo więc jak ważne jest spożywanie ryb ze względu na zawarte w nich kwasy omega-3. Sama jednak wiem, że nie jest prosto kupić świeżą rybę. Często te, sprzedawane jako świeże okazują się być po prostu odmrożone. A z kolei mrożone były już kilkukrotnie rozmrażane. Alternatywą wydają się być ryby w puszce. Wówczas świeży produkt zostaje poddany obróbce termicznej i szczelnie zamknięty, by móc przetrwać określony czas. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie każda puszka jest dobra. Czytajmy etykiety! Niektórzy producenci dodają związki chemiczne aby zwiększyć trwałość produktu, inni zamiast ryby stosują rybie odpady i resztki. Zatem- każdy rodzic decyduje co jest najlepsze dla dziecka. Jedni podają gotowe dania w słoiczkach, inni gotują (tak jak my) wykorzystując wszystkie dostępne półprodukty. Tym razem tuńczyk w roli głównej i nasza propozycja na pożywne danie.
Składniki:
- ziemniak
- marchewka
- kalarepa
- pół puszki tuńczyka Princes w oleju lub w sosie własnym
- natka pietruszki
- ząbek czosnku
- odrobina masła
- odrobina oliwy z oliwek
Wszystkie warzywa gotujemy na parze (lub w garnuszku- zależy od naszych możliwości). Tuńczyk wrzucamy na roztopione masło, dodajemy przeciśnięty czosnek, pokrojoną w kostkę marchewkę i natkę pietruszki. Kalarepę kroimy na drobne kawałki, Ziemniaki miksujemy na gładką masę z oliwą z oliwek i resztą natki pietruszki. Podajemy maluszkowi.
Danie smakuje wyśmienicie. Jest bardzo pożywne i kolorowe. Jest w czym wybierać, a każda część smakuje inaczej 🙂
Co zrobić z resztą tuńczyka? Wykorzystać go na kanapce! Janek zajada się kanapkami z rybą. Zobaczcie sami!
caroline
8 lipca 2018 at 19:26jeżeli jest dobrej jakości chociażby princes no i dla malucha odpowiednio porcjonowane i raz na jakiś czas to na pewno nie ma się czego obawiać, a konkurs mieli super (bo to już chyba po)
Mania
22 kwietnia 2018 at 21:52Ekstra przepis tylko zastanawiam się czy nie warto zrezygnować z kalarepy. Co o tym sądzicie? Swoją drogą ten tuńczyk princes jest okej? Słyszałam dobre opinie ale sama jeszcze nie próbowałam a cene ma przyzwoitą.
Karolina
24 kwietnia 2018 at 00:44Jest spoko bo ma duże kawałki ale lepiej wybierać te w oleju moim zdaniem. A kalarepa jest nawet smaczna + ma dużo wartości więc polecam zostawić 😉
Mania
25 kwietnia 2018 at 01:16Ja w sumie wolę w sosie własnym bo zawsze jest trochę mniej kaloryczny.
Dusia
18 czerwca 2018 at 18:56Też kupuje princes w sosie własnym. Po ciąży zostało mi jeszcze trochę dodatkowych kilogramów, a zaraz wylatujemy na wakacje więc staram się trzymać dietę 🙂
Weroniq
29 kwietnia 2018 at 00:59Nawet ma jeszcze konkurs w którym masz całą masę takich przepisów dla brzdąców. Jedne lepsze drugie gorsze ale można poszperać
bozena
3 maja 2018 at 01:20Chodzi Ci o ten z gdzie jest do wygrania rower czy hulajnoga?
Beata Kornas
7 kwietnia 2017 at 09:29No właśnie również sie zastanawiam czy dac małemu tuńczyka sama lubię salatke z tuńczykiem i swojego czasu często ja robilam. Jakis czas temu gdy obejrzałam film o rybach i przede wszystkim tych norweskich łososiach stracilam apetyt na ryby. Dla małego kupuje świeżego łososia i ostatnio morszczuka musze spróbować tuńczyka 😊
Joanna
6 kwietnia 2017 at 18:47Czy bezpiecznie jest podawanie tuńczyka tak małemu dziecku? Sama się zastanawiam i do tej pory tego nie uczyniłam, gdyż panuje opinia, że nie powinno podawać się ryby z puszki, a tym bardziej tuńczyka?
Izabela
6 kwietnia 2017 at 21:36Co do puszkowanych potraw- uważam, żę okazjonalnie nie zaszkodzi. Co do tuńczyka- panuje opinia aby nie podawać parówek, mleka UHT, gotowego budyniu z paczki, czy galaretki. Zgadzam się- tuńczyk to nienajlepsza ryba ze względu na możliwość zawartych w nim metali ciężkich. Niestety coraz więcej produktów trafia na listę tych zakazanych. My podajemy okazjonalnie i tak zostanie 🙂
Joanna
7 kwietnia 2017 at 19:23Dziękuję za odpowiedź, też tak uważam, że od czasu do czasu nie zaszkodzi 🙂