Wakacje nad polskim morzem gdy słońca brak

Nie przepadam za polskim morzem. Być może spowodowane jest to faktem, że zawsze trafiamy na niepogodę. Odstraszają mnie też wszechobecne bazarki i sezonowe restauracje. Jako, że znów trafiliśmy na pochmurne niebo i tylko jeden dzień słońca… nasze tegoroczne wakacje uratowała hulajnoga! A właściwie trzy hulajnogi, które to przecież tak łatwo złożyć i zapakować do bagażnika.

Zatem- Jak spędzić wakacje z maluchem, by się dobrze bawić niezależnie od miejsca i pogody? Aktywnie! Wiadomo, że niespełna trzylatek nie usiedzi na miejscu dłużej jak kilkanaście minut i próba siedzenia godzinami w restauracji, czy hotelowym pokoju to najgorszy pomysł. Wycieczka całą rodziną na hulajnodze, gdzie sporo można zobaczyć i nie ma chwili na nudę okazała się być rewelacyjną opcją!

Miłością do hulajnogi zaraził nas mój mąż. To on jako pierwszy zakupił sobie owy fantastyczny sprzęt, i gonił Janka śmigającego na rowerku biegowym. Zdecydowanie polecam tę opcję kochani! Trudno dogonić malucha (sama codziennie dzięki synkowi uprawiałam niezamierzony jogging), aż tu nagle ONA- hulajnoga 😀 Rewelacyjny wynalazek, sprzęt przeznaczony dla najmniejszych i całkiem dorosłych. Środek lokomocji i świetna rozrywka! Pomyślicie zapewne, że nieźle się nakręciłam ALE sama nie rozumiałam tej fascynacji dopóki nie dorobiłam się swojej prywatnej hulajnogi (to nic, że w przyszłości oddam ją w ręce syna- ważne, że obecnie jest moja-matczyna). Właściwie to mogłabym śmiało powiedzieć, że spadła mi z nieba- zatem przedstawiam Wam swój osobisty wynalazek, czyli hulajnoga od Goclever.

Podstawowe zalety:

• Bardzo niska jak na tak solidny produkt waga (3,7 kg). Można zatem łatwo zabrać ją ze sobą w każde miejsce, a złożona nie przysparza kłopotu i zbędnego balastu.
• Szybkie i łatwe składanie to również duży atut. Tym bardziej jeżeli korzysta z hulajnogi kobieta (czy też kilkuletnia dziewczynka).
• Duże koła wykonane z poluretanu zapewniają wygodną i bezszelestną jazdę. Mam też odczucie, że hulajnoga dzięki nim dobrze podbija na nierównościach, świetnie zatem radzi sobie na kostce brukowej, czy chodniku.
• Wygodne, antypoślizgowe i profilowane rączki. Zapewnia to bezpieczeństwo użytkowania oraz  pewną i zdecydowaną jazdę.
• Antypoślizgowy podest (szczególnie ważne podczas dziecięcej zabawy) i składana stopka (by można było postawić ją w każdej chwili i w każdym miejscu).

Nic tutaj nie klekocze, nie szeleści, nic nie stuka. Niby to nic, jednak wiem jak bardzo dodatkowe dźwięki potrafią denerwować i tym samym zniechęcić do dalszej jazdy. Powiem Wam, że sprzęt bardzo mi się podoba, mimo, że przeznaczony jest dla dzieci i młodzieży 😉 Maksymalna waga użytkownika to 80 kg zatem każda średniej postury kobieta może z niej śmiało korzystać i w przyszłości oddać swojemu dziecku. Dodatkowo hulajnoga ma estetyczny, nowoczesny i nieprzesadzony wygląd. Do wyboru mamy trzy kolory : niebieski, czerwony i zielony.

Hulajnoga to świetny prezent dla każdego dziecka (jak i osoby dorosłej co widać na załączonych zdjęciach!). Co prawda synek jeszcze korzysta z trójkołowej wersji (którą to opanował do perfekcji). Jednak niebawem pewnie śmiało podejmie próbę jazdy na hulajnodze klasycznej. Na ten moment każdy z nas ma swój prywatny sprzęt i muszę przyznać, że…dawno się tak świetnie nie bawiłam! Maluch z ogromną chęcią decyduje się na wspólne wycieczki, czerpiąc z tego ogromną radość. Wyścigi na hulajnodze na nadmorskiej promenadzie? Tak, to możliwe! Polecam!

Hulajnoga Goclever to niezawodny produkt za przystępną cenę, a więcej o nim przeczytacie TUTAJ