Wyjeżdżasz z dzieckiem? Nie zapomnij o apteczce! KONKURS

Dziecko, Zdrowie i pielęgnacja

Wyjeżdżasz z dzieckiem? Nie zapomnij o apteczce! KONKURS

Walizki pakujemy czasem nawet kilka dni przed wyjazdem. Ba! Niektóre mamy mają nawet listę niezbędnych rzeczy- na wszelki wypadek, żeby o niczym nie zapomnieć. Niestety i tak zdarza się, że wybieramy się bez APTECZKI. Nie trudno się dziwić. W końcu do tej pory nie była ona w ogóle potrzebna. Dziecko nie przyjmowało żadnych leków, ani razu nie chorowało. Co jednak zrobimy, jeśli późnym wieczorem okaże się, że nasz maluszek gorączkuje? Biegunka z zaskoczenia- nic gorszego. Do tego upał i odwodnienie mamy gotowe… Przezorny zawsze ubezpieczony. Apteczka to u nas żelazna pozycja na liście rzeczy do wzięcia.

Skompletowanie apteczki jest ważne zwłaszcza, gdy jedziemy do małych miejscowości (na odludzie), gdzie do lekarza i najbliższej apteki daleko.apteczka dla dziecka

Na miejscu zawsze staram się (i radzę) zorientować gdzie jest najbliższa przychodnia, namierzyć najbliższego lekarza (tak by móc się z nim szybko skontaktować gdy dziecko nagle zachoruje). Nie zapominam również o telefonie do naszego lekarza pediatry (do którego dzwonię w sytuacjach podbramkowych).

 

Co powinno się w takiej apteczce znaleźć?

Tylko niezbędne leki/akcesoria. Apteczka to więc mały kartonik/kosmetyczka. Zmieści się na pewno;) Można kupić gotową wersję, ja proponuję stworzyć taką „indywidualną” dla swojego dziecka.

wyjazd z dzieckiem

Niezbędniki:

  1. Leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe. Obecnie dostępne na bazie Ibuprofenu (Nurofen, Ibufen, Ibum, MIG) i Paracetamolu (Pedicetamol, Panadol, Efferalgan, Paracetamol Hasco) . W postaci syropu, czopków, kropli. Paracetamol działa wyłącznie przeciwbólowo i przeciwgorączkowo, Ibuprofen też PZECIWZAPALNIE (co jest korzystne szczególnie podczas infekcji). Warto mieć dwa preparaty- z jedną i drugą substancją. Podczas gorączki, kiedy temperatura się utrzymuje, można je podawać naprzemiennie, częściej niż jeden preparat (dzięki czemu potęgujemy efekt, zmniejszamy ryzyko przedawkowania).

 

  1. Termometr. Sama ostatnio o nim zapomniałam! Jedni preferują bezkontaktowe, inni elektroniczne. Ja mam smoczek z termometrem, który bardzo sobie chwalę (oczywiście nie sprawdzi się on w sytuacji, kiedy dziecko nie używa smoka). Temperatura 37- 37,5 stopnia u niemowląt nie jest uznawana za gorączkę (nieznaczne podniesienie temperatury może być spowodowana przegrzaniem organizmu dziecka). Temperatura ciała malucha, która mieści się w zakresie 37,5- 37,9 stopni, uznawana jest za stan podgorączkowy (zazwyczaj nie wymaga stosowania żadnych leków, chyba, że temperatura stale rośnie). Gorączka (38,0-38,5) jest oznaką infekcji lub choroby wirusowej i wymaga obniżenia temperatury ciała niemowlaka za pomocą leków. Wyższa temperatura bezwzględnie wymaga konsultacji lekarskiej.

 

  1. Sól fizjologiczna w ampułkach. To jałowy 0,9% roztwór NaCl. Przyda się do przeczyszczenia noska (nawilża błony śluzowe, ułatwia oddychanie podczas snu), do przemycia oczka, oczyszczenia zadrapania/ranki na skórze, do inhalacji. Właściwie nadaje się do wszystkiego, jest tania- warto ją mieć. Pamiętajmy tylko, że po otwarciu należy zużyć fiolkę w przeciągu 12 godzin. Po tym czasie musi wylądować w koszu.

 

  1. Maść na odparzenia (najlepiej Bepanthen, zawiera też witaminę B3 i prowitaminę B5, które wspomagają procesy regeneracji podrażnionej skóry). Na wakacjach, kiedy jest gorąco, polecam smarować pupę malucha przy każdym przewijaniu (zwracając szczególną uwagę na wszystkie fałdki, dokładnie je wcześniej oczyszczając i susząc). Bepanthen zastosować można także przy drobnych urazach i otarciach.

 

  1. Probiotyk (Dicoflor w kroplach- według mnie-najlepszy, nie wymaga przechowywania w lodówce, a szczepy (LGBB), które zawiera mają skuteczność potwierdzoną badaniami klinicznymi). Preparat polecanych podczas problemów jelitowych (biegunka), skracając czas ich trwania. Niezbędny w czasie antybiotykoterapii- przywraca równowagę mikroflory jelitowej (Antybiotyk zabija bakterie zarówno te „złe”, jak i te „dobre”. Nie podając narażamy dziecko na kolejną infekcję, gdyż stwarzamy „pustkę”, która w naturze nie występuje. Najczęstszym powikłaniem jest ostra biegunka, zapalenie jelit i grzybica)

 

  1. Elektrolity (Orsalit, Hydronea, HydrolitBaby). Upał, zmiana diety, wymioty i lekka biegunka. Wszystko to może spowodować odwodnienie. Dziecko staje się marudne i ospałe. Elektrolity odpowiednio nawodnią organizm, uzupełniają elektrolity. (U dzieci poniżej 6 miesiąca życia-zawsze dolegliwość jaką jest biegunka konsultujemy z pediatrą). Należy pamiętać, że dziecko odwadnia się bardzo szybko. Podaż płynów jest bardzo istotna szczególnie w czasie infekcji/przeziębienia)

 

  1. Preparaty przeciw insektom (tzw. Repelenty np. Sio). Warto spryskać ubranko maluszka, szczególnie kiedy planujemy spacer przy jeziorze. Ugryzienia swędzą, nie mówiąc o ukąszeniu przez osę- problem murowany.

 

  1. Krem z filtrem (np. Babydream). Ważne, żeby zawierał głównie filtr fizyczny (mineralny). Ja starałam się nie wystawiać synka na słońce w godzinach południowych. Jednak podczas spaceru, jego nóżki często były narażone na działanie promieni UV. Aplikacja kremem z filtrem była i jest niezbędna.

 

  1. Czapka. Chroni przez wiatrem, słońcem, a tym samym przeziębieniem i udarem słonecznym. Daszek szczególnie mile widziany- twarz maluszka zawsze chroniona.

blog parentingowy

 

Kilka uwag:

  • Na wyjazd najlepiej zabierajmy leki sprawdzone (które wcześniej już były stosowane i mamy pewność, że nie uczulają). Jeżeli do tej pory nie używaliśmy żadnych leków- wybierzmy znane preparaty, aby łatwo móc lekarzowi przekazać co zostało dziecku podane.
  • Dzieciom do 12 roku życia nie wolno podawać aspiryny (ryzyko trwałego uszkodzenia wątroby- Zespół Reye’a)
  • Nie stosujemy u dzieci preparatów ziołowych (ryzyko alergii)
  • Czopków nie podajemy podczas biegunki (nie wchłonie się substancja czynna)

blog o macierzyństwie

wyjeżdżasz z dzieckiem

 

KONKURS

DO WYGRANIA 5 ZESTAWÓW

LETNICH CZAPECZEK OD JAMIKS

(rozmiar 46)

jams kids fashion

Wystarczy, że:

  1. Polubisz na Facebooku Jamiks Kids Fashion i HomeAndBaby
  2. Napiszesz w komentarzu pod tym postem: Jaką czapkę najchętniej zakładasz dziecku i dlaczego

Konkurs trwa do 25 lipca do północy. Ogłoszenie wyników w ciągu trzech dni od zakończenia.

WYNIKI KONKURSU:

Dziękuję wszystkim mamom za udział w konkursie. Mam do rozdania niestety tylko 5 zestawów. Tym, którym się tym razem nie udało- zapraszam do udziału w kolejnym konkursie! Zestaw czapek od Jamiks wygrywają:

  1. Zuzanna
  2. Monika
  3. Violetta
  4. Kasia
  5. Alicja

Wszystkie wyróżnione mamy proszę o przesłanie adresu do wysyłki oraz telefonu dla kuriera na adres mailowy iza@homeandbaby.pl

9 komentarzy

  1. Alicja

    22 lipca 2016 at 13:58

    Mój maluch lubi czapeczki ,które go nie denerwują ,bardzo ciężko jest mu jaka kolwiek założyć bo chwilkę ma i zaraz ściągnie z główki i wyrzuci,bardzo uważam by sobie uszek nie przewial gdy wieje wiatr , ale nie sposób jest gdy ściąga , też uważam na słoneczko bo wtedy razi Xavierka i się denerwuje ,szukamy czapeczki ,która będzie i funkcjonalna i taka w której młodzieniec będzie chodził , a Czapeczki Jamiks uważam że takie są więc chcielibyśmy spróbować ,zachęcają swoim designem ,

  2. Marthyna

    19 lipca 2016 at 08:53

    A ja nie ukrywam, że oprócz funkcjonalności ważny jest dla nas design. My lubimy czapeczki bez wiązania pod bródką, z przyjemnych dla skóry materiałów.

  3. Marthyna

    19 lipca 2016 at 08:52

    A ja nie ukrywam że oprócz funkcjonalności ważny jest dla nas design. My lubimy czapeczki bez wiązania pod bródką, przyjemnych dla skóry materiałów.

  4. Kasia

    19 lipca 2016 at 08:35

    Dla nas najważniejsza jest wygoda, materiał ale również wygląd czapki.oczywiście musi być to polski producent bo razem z synkiem jesteśmy zwolennikami polskich produktow. W lato czapka musi osłaniac od słońca ale musi być przewiewna żeby główka synka się nie pocila… No i ważna sprawa żeby podczas wiatru osłaniala delikatne uszka dziecka.lubimy zakładać czapki z daszkiem z dziurkami zawiazywane pod broda i z nausznikami. Ogólnie kochamy czapki

  5. Justyna

    18 lipca 2016 at 21:33

    Mojej córci w słoneczne dni najchętniej zakładam czapeczkę typu kapelusik:) wygląda w niej jak mała ‘madame’ 😉 gdy jest wietrzna pogoda to wybieramy zdecydowanie czapeczkę osłaniającą także uszka:) wszystkie okrycia główki mamy tylko z naturalnych materiałów:) i staramy się aby okrycie głowy było stylowym uzupełnieniem codziennej kreacji:P

  6. Olka

    18 lipca 2016 at 21:24

    Najchętniej ubieram czapkę z daszkiem, teraz gdy jest ciepło ważne aby była z cienkiego materiału ( wybieram raczej naturalne tkaniny takie jak bawełna czy bambus). Ważne jest takze aby czapeczka zakrywała uszka, gdy mamy doczynienia z wiatrem. Fajnie rownież gdy czapka jest kolorowa i ma jakis design np. motyw marynarski, czapka z uszkami misia.

  7. Violetta

    18 lipca 2016 at 21:08

    Choć synek ma zaledwie 3,5 miesiąca już ma sporo czapek, ponieważ zanim trafiliśmy na odpowiednią dla Piotrusia , uzbieral już ich kilka. Oczywiście w zależności od pogody, każda inna. Na lato mamy trzy ulubione , z których jesteśmy bardzo zadowoleni – 100% bawełna, dwie wiązane z uszkami- na początku jako młoda nie doświadczona mama twierdziłam, że lepsze są bez zbędnych sznurkow, lepsze takie tylko zakładane na szybko jak to mówie. Jednak po pierwszym wspólnym spacerze zdanie zmieniłam, gdyż mieszkamy nad jeziorkiem i niestety jak to od wody jest troszkę zimniej i wietrzniej. Z kolei trsecia jest na gorące dni przewiewna, tak aby główka się nie pocila, z racji takiej, iz synek jeździ w gondoli. Dwie czapki mają daszek choć na pełne słońce buźke chowa we wozeczku. Niestety wcześniej nie słyszałam o firmie Jamiks, z tego względu, iż jestem mamą z krótkim stażem. Dzięki blogu i fb home and baby poznałam bliżej i z pewnością dla synka wybierzemy nie jedna odlotową czapę. Bardzo nam się spodobały są ciekawe i kolorowe. Wlaśnie wybieramy pierwszą czapkę dla Piotrusia od Jamiks 😉 🙂 😀 Pozdrawiamy

  8. Monika

    18 lipca 2016 at 20:21

    Mojemu maluszkowi najchętniej zakładam czapkę z daszkiem , która jest uszyta z cienkiego materiału aby główka sie nie pociła. Wybieram czapkę z daszkiem ponieważ chroni oczka przed słońcem , a jednocześnie wsród tylu pięknych opasek i chust dla dziewczynek , jest fajnym dodatkiem do stroju chlopca. Najczęściej wybieram te wiązane ze sznureczkami ponieważ ulubioną zabawą i frajdą naszego Mikusia jest ściąganie i rzucanie czapką 🙂

  9. Zuzanna

    18 lipca 2016 at 19:11

    Ważne jest dla nas, aby nakrycie główki przede wszystkim pełniło swoją funkcję – w upalne dni było cienkie, przewiewne i “oddychające”, z naturalnych tworzyw; zimą ma zabezpieczać przed wychłodzeniem. Istotne jest również, aby czapeczka była bezpieczna w użyciu, a jej elementy nie stanowiły potencjalnego źródła zadławienia dla malucha (guziczki, niestarannie przyszyte ozdoby). Nie ukrywam, że znaczenie ma również unikatowe, przyciągające uwagę wzornictwo i estetyka wykonania. Jednokolorowe czapeczki są zwyczajnie nudne, a zawsze miło jest odpowiadać na pytania znajomych w stylu “ale śliczna czapka, skąd masz?”. Wybierając czapeczkę dla naszego Bobasa, staramy się, aby produkt spełniał wszystkie te cechy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *