Czas przygotowań, LIFESTYLE, Nowoczesne akcesoria, Wyprawka
BUGABOO CAMELEON 3 MOJA OPINIA
Bugaboo- jeden z najbardziej znanych i rekomendowanych wózków. Zajmuje bardzo wysokie noty we wszystkich rankingach. Określany mianem WÓZEK GWIAZD. Jest niezwykle funkcjonalny, zachwyca designem i jakością. Co prawda, do tej pory korzystaliśmy wyłącznie z wersji z gondolą. Jednak już mogę wiele o nim napisać. Sprawdził się w wielu sytuacja. Co prawda, jak dla mnie na Oskara nie zasługuje. Ma sporo zalet ale też i wad niestety. Obawiam się jednak, że nie ma ideału. A może kiedyś znajdę perfekcyjny wózek i zmienię zdanie?
Jak wiecie- wybór wózka zajął mi trochę czasu. Testowałam, sprawdzałam, czytałam opinie. Co prawda- nie znalazłam modelu spełniającego absolutnie wszystkie nasze wymogi. Nie byłam w stanie dotrzeć też do wszystkich marek dostępnych na rynku. Jednak Bugaboo był najbliżej- postanowiliśmy więc w niego zainwestować. Nasz model to Bugaboo Cameleon 3 Classic Collection Navy Blue
Mam nadzieję, że moja opinia stanie się pomocna dla tych z Was, które stoją jeszcze przd wyborem pierwszego pojazdu dla swojego dziecka. Postanowiłam wypisać dla Was jego główne zalety i wady wózka. Pokazać najistotniejsze cechy wózka, jego wrzechstronność i wielozadaniowość. Łatwiej jest wówczas porównywać i świadomie decydować się na ten, a nie inny sprzęt.
ZALETY
- Najważniejszą i absolutnie niepodważalną zaletą jest łatwość prowadzenia i zwrotność wózka. Wózek jedzie wręcz sam. Wystarczy prowadzić go jednym palcem. Dobry promień skrętu umożliwia manewrowanie w wąskich, sklepowych alejkach. I tu-mając porównanie jak prowadzi się inne wózki- ten jest pod tym względem zdecydowanie najlepszy. Co ważne- kiedy testujemy wózek w sklepie- sprawdzamy go bez obciążenia. Wówczas każdy radzi sobie całkiem nieźle. Wszystko się zmienia, kiedy w gondoli mamy około sześć kilo wagi. Bugaboo radzi sobie fenomenalnie. Na pewno nie zmęczymy się na spacerze. Śmiało też można z nim biec- próbowałam 😉
- Łatwość składania/rozkładania. Wszystko to robi się szybko i sprawnie, bez cudowania, kombinowania. Wyjmując z bagażnika, rozkładamy stelaż jedną ręką.
- Lekkość. Dla kobiety po porodzie jest to niezwykle ważne. Podniesienie dziecka w gondoli- nie problem, gdyż całość jest niewiele cięższa od samego dziecka.
- Powiększana budka. To jest rozwiązanie, które powinien mieć każdy wózek. Jak świeci słońce, nie przejmujemy się- powiększamy budkę i dziecko jest całkowicie osłonięte. Przed wiatrem również chroni. Jednak jak zbyt mocno wieje, zamiast chronić niestety może sama się połamać (zbyt miękki stelaż)
- Duża gondola. Maluszek ma dużo miejsca, nawet zimą! Gondola jest naprawdę długa i głęboka. Duży plus!
- Gondola składana na płasko. Sama nie myślałam, że wyjazd z niemowlakiem równa się pełen bagażnik. Gondola to tylko kolejny bagaż, znacznie ograniczający przestrzeń. Po złożeniu- zajmuje dużo mniej miejsca.
- Przekładana rączka. Nam się przydaje ta funkcja podczas przewijania (niestety nie wszędzie znajdziemy przewijak, korzystałam) wówczas z wózka.
- Zdejmowany pokrowiec materaca gondoli. Można go też prać w pralce. Nie muszę tłumaczyć. Noworodek ulewa. Nie unikniemy plam nawet w wózku.
- Intuicyjność. Wszelkie zmiany ustawienia wózka wykonuje się przy pomocy białych przycisków. Bez czytania instrukcji, łatwo i przyjemnie przełożymy rączkę, czy zdejmiemy gondolę.
- Design i funkcjonalność. Jedni kochają Bugaboo, inni nienawidzą. Ja pokochałam- to wyjątkowy wózek. Dużo osób zwraca na niego uwagę. Jego design jest ponadczasowy, dostosowany do nowoczesnej kobiety, matki.
Wiele osób pisało o niestandardowej wysokości wózka (co nam akurat nie przeszkadza). Jak dla mnie jest kilka innych mankamentów.
WADY:
- Zbyt miękka budka. Pogoda w Polsce nie zawsze sprzyja spacerom. Coraz częściej wieje, a porywy wiatru są gwałtowne i silne. Budka Bugaboo przy silnym wietrze zachowuje się jak parasol. Kilka razy zdarzyło mi się ją trzymać w trakcie spaceru. Po pierwsze może się połamać, a po drugie „porwać” wózek. Uważam, że budka powinna chronić maleństwo, stanowić barierę przed chłodem. Tym samym, jej konstrukcja powinna być stabilna i mocna. Bugaboo niestety w tej kwestii mnie zawiodło.
- Osłona na gondolę pełniąca raczej funkcję estetyczną, aniżeli ochronną. Owszem- osłania ale jedynie od góry. W żaden sposób nie chroni przed zimnem w okolicy budki. Konieczne jest używanie śpiworka, który bardzo dobrze otuli maluszka. Wiem, że inne wózki mają ochronę znacznie bardziej zabudowaną. Tak, że ciepła kołderka wystarcza jako przykrycie.
- Dostęp do kosza na zakupy. O tym wiedziałam, nie myślałam jednak, że nie można włożyć nawet kartonu mleka. To jest mankament, który trudno zaakceptować. Na zakupach podstawowe produkty wkładam pojedynczo. Aby je wyjąć konieczny jest demontaż gondoli. Najgorsze jednak jest to, że folii przeciwdeszczowej też nie da się do tego kosza włożyć. Musimy więc zawsze przewidzieć pogodę i założyć ją już w domu.
- Brak przyczepności na trudnym podłożu. Wózek na nierównej powierzchni (np. na Starym Rynku w Poznaniu) zachowuje się jak na trampolinie- czyli wręcz podskakuje. Owszem- na śniegu czy w lesie, przekładamy rączkę, prowadzimy dużymi kołami do przodu. Umożliwia do w miarę komfortowe prowadzenie wózka, nie wpływa na jego przyczepność.
- Pałąk do podnoszenia gondoli zasłania twarz dziecka. Wiem, że to zależy od wzrostu osoby prowadzącej. Mi akurat uniemożliwia obserwowanie synka. Za każdym razem muszę go ściągać.
- Cena. Zdecydowanie nie zachwyca (ok 5 tys. zł.).
Mankamenty tego wózka nie przerosły jego ogromnej zalety jaką jest łatwość prowadzenia. Uważam, że nie jest to pojazd doskonały. Jest jednak dopasowany do potrzeb nowoczesnej kobiety, pragnącej aktywnie spędzać czas ze swoim dzieckiem. Funkcjonalność i lekkość tego wózka umożliwia mi samodzielne zapakowanie do bagażnika. Mogę więc z Jankiem jeździć na spacery w miejsca oddalone od domu. Mogę też zabierać go na wycieczki połączone z zakupami do galerii handlowych.
Wózek ten nas nie ogranicza. Jest teraz naszym towarzyszem, bo w końcu zawsze i wszędzie jedzie z nami, ułatwiając nam życie. Do kupienia TUTAJ
Roksana Danek
9 września 2016 at 23:07a można się dowiedzieć ile woziła Pani dziecko w gondoli ? 5 -6 miesiecy? wiem, że to bardzo indywidualna sprawa, ale jest to kluczowe kiedy te mieisace właśnie wypadają wczesna, jeszcze zimną wiosną 😛
Izabela
11 września 2016 at 16:16Do końca 6 miesiąca, a dziecko mam duże i zawsze było większe od rówieśników. Ze względu na bezpieczeństwo dziecka nie zmieniałam na spacerówkę. Synek miał jeszcze sporo miejsca i zdecydowanie duża gondola jest zaletą tego wózka.
Emaliowany Czajnik
29 marca 2016 at 15:32Ja kilka dni temu sama wyposażyłam się w Bugaboo i czekam właśnie na możliwość pierwszego wyjścia na spacer. Niepokoi mnie nieco Twoja uwaga na temat budki i tego, że jest mało odporna na wiatr.
Izabela
29 marca 2016 at 21:17Powiększana budka to ogromna zaleta. Ja jednak mieszkam poza miastem, gdzie zdecydowanie bardziej można odczuć silne porywy wiatru. Wówczas budka się nie sprawdza 🙁 Napisz jak jest u Ciebie :))
B
5 marca 2016 at 20:55Mialam tansza wersje tego wozka a mianowicie Micralite Toro. Zarowno on jaki i bugaboo sa polecane na innym blogu, na ktorym rodzice testuja rozne rzeczy dla dzieci. Myslalam o bugaboo, ale cena mnie przerosla, kupilam wiec micralite. Wg mnie te male kola z przodu, ktore nie sa pompowane to porazka na naszych drogach. Jak jedziemu po plaskim asfalcie to wszystko fajnie. Ale wystarczy np lekki zwir a dziecko skacze w wozku jak nie wiem co. Na tamtej stronie zachwalano podbijanie wozka… Poki nie przetestowalam wozka kolezanki myslalam, ze micralite podbija dobrze… I prowadzi sie dobrze. Mylilam sie! Poki co nie trafilam na lepiej podbijajacy i jezdzacy po wertepach wozek (co bardzo wazne dla mojego dziecka z refluksem) niz camarelo sevilla (ktory tez oczywiscie ma wady, jak np. trudny doatep do kosza). Tego wozka nie trzeba praktycznie unosic na wertepach – sam na nie wjezdza, a podbijanie to poezja. Jestem ponadto ciekawa jak z wielkoscia gondoli w bugaboo. Ja na to nie zwracalam uwagi, bo wiedzialam, ze moje dziecko bedzie male… I tak oto moje 47 cm szczescia wyroslo z gondoli micralite w zabojczym tempie… Dobrze, ze w miedzyczasie kupialam ten Camarelo 🙂 Nie jest to wozek idealny chociazby przez ten kosz. I przy drugim dziecku rozgladne sie czy nie na czegosc co rownie dobrze podbija a ma lepszy kosz. Ale uwazam, ze kosz jest praktycznie jedyna wada. A buda w tym Camarelo to taka, ze dziecko mozna zaslonic – ogromny plus, gdy swieci slonce. Cena jak na polska przecietna kieszen normalna 🙂 Pozdrawiam
Izabela
5 marca 2016 at 21:01Gondola w Bugaboo jest baaaardzo duża. Zdecydowanie większa aniżeli w innych wózkach. Jest to zatem kolejny plus.
B
6 marca 2016 at 09:49Sprawdzilam w specyfikacji – 76 cm. To nie jest az tak duza gondola. Co prawda na poczatku nie zwracalam na ten parametr uwagi ale szybko sie z tym przeprosilam, bo “w praniu” okazalo sie, ze jest to wazne – szczegolnie gdy koncowka wozenia dziecka w gondoli przypada nam na sezon kombinezonowy, tak jak u mnie. Pozdrawiam 🙂
Karolina
5 marca 2016 at 19:57Ja rownież jestem posiadaczka Bugaboo Cameleon 3. Użytkujemy go trochę krócej, bo ok 2ms, ale rownież mogę powiedzieć cos na jego temat. Zdecydowaliśmy sie na niego ze względu na zamieszkanie w bloku i konieczność wnoszenia po schodach. Trzeba mu przyznać ze zwrotny jest niesamowicie! Takie przygody, które opisujesz z wiatrem- na szczęście nas nie doświadczyły, ale wiem co mówisz pisząc o jeździe po poznańskim rynku… Katastrofa!! Mam wrażenie ze dla dziecka nie zbyt przyjemne jest to trzepanie i brak amortyzacji (niby przydnie kółka ja maja, ale mam wrażenie ze jest znikoma). Juz nawet zainwestowałam w koła terenowe na przód, ale te zaś nie są skrętne i przy skręcaniu trzeba podnosić cały wózek. Wydaje mi sie, ze drugi raz nie zdecydowałbym sie nie Bugaboo. Wybrałabym raczej stokke trailz 😊
Beti
5 marca 2016 at 19:14Ja się zastanawialam nad tym wózkiem ale w rezultacie kupiłam Cybex Fides jest rewelacyjny Pani wady to u mnie zalety i do tego fotelik samochodowy cybex atom 4 z bazą jest to rewelacyjna firma. Pozdrawiam
Moni
20 lipca 2016 at 09:51W internecie jest bardzo mało opinii na temat Fidesa. Czy mogłaby Pani nieco więcej napisać o jego użytkowaniu? Byłabym bardzo wdzięczna:)