Higiena małego dziecka

Kąpać rano czy wieczorem? A może wystarczy raz na dwa dni? Czy matczyny obowiązek nie pozwala Ci na chwilę przerwy? Jak dbać o prawidłową higienę malucha, czy codzienna kąpiel jest absolutnie konieczna i czy woda może zaszkodzić? Podejdźmy zatem do tematu zdroworozsądkowo, a wnikliwa analiza rozwieje wątpliwości.

Skóra to bariera dla drobnoustrojów oraz ochrona przed środowiskiem zewnętrznym. Te właściwości to zasługa matki natury. Otóż, komórki naskórka mają zdolność syntetyzowania związków odpowiadających za właściwości  grzybo- i bakteriobójcze. Dodatkowo, określone pH skóry również ma znaczenie, a fizjologiczna flora bakteryjna zapobiega rozwojowi organizmów patogennych. Dlaczego o tym mówię? Bo wszystkie te właściwości zaburzyć może woda. I to nie tylko czysta, ale szczególnie ta z dodatkiem mydła i związków aktywnych. Woda nie nawilża, a wysusza. Pozbawia warstwy lipidowej, może zmienić pH i zniszczyć naturalną florę. Zatem- zbyt częsta kąpiel może sprzyjać chorobom.

Oczywiście nie można założyć, że brak higieny stanowi dobre rozwiązanie! Mycie całego ciała to niezbędna czynność dla zachowania zdrowia. Brudne ręce to nośnik zarazków. Higiena zapobiega odparzeniom i zmianom skórnym. Codzienne mycie jest szczególnie niezbędne, jeśli maluch spocił się lub ubrudził podczas zabawy. Jeśli kąpał się w morzu lub w basenie.  W innym przypadku możemy pozwolić sobie na małe ustępstwa, co z kolei nawet może sprzyjać zdrowiu dziecka. Kiedyś zalecano, aby dzieci kąpać 2 lub 3 razy w tygodniu. Ma to oczywiście swoje uzasadnienie. Naturalne środowisko w którym bytuje maluch, zdrowa dieta i właściwa flora bakteryjna na skórze stanowią najlepsze panaceum. Czasem warto więc pozwolić sobie na dłuższą zabawę i przejść od razu w fazę snu 😉

Kąpiel to nie tylko zabieg higieniczny ale i rytuał. Powtarzalność z kolei to magiczny środek zalecany przy problemach adaptacyjnych maluszka. Niemowlę ma swój rytm, a określone czynności, wykonywane codziennie o tej samej porze dają poczucie bezpieczeństwa. Kąpiel, to więc stały punkt programu, a dla niemowlaka sygnał, że zbliża się koniec dnia i pora na sen.  Najważniejsze jest dobre samopoczucie, komfort dziecka i jego wewnętrzny spokój. Zapewnia to prawidłowy rozwój i spokojny sen, a to oznacza również odpoczynek dla mamy. Nie jest jednak w tym przypadku konieczne codzienne mycie skóry głowy i włosów, ze względu na resztki szamponów, które mogą sprzyjać powstawaniu zmian na skórze głowy.

Sprawa ma się nieco inaczej w przypadku starszego już dziecka. Wówczas maluch doskonale rozróżnia pory dnia i rytuał nie musi być zachowany. Tak więc droga mamo nie ma nic złego w tym, że czasem kąpiel po prostu pominiesz. Z kolei, jeśli sytuacja tego wymaga, można też kąpać nawet kilka razy dziennie. Wszystko zależy po prostu od sytuacji, gdyż wpływ mają także warunki sanitarne w domu, pora roku oraz aktualny stan zdrowia dziecka. W razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze można skonsultować się z lekarzem pediatrą. Choć ja wierzę, że matczyny instynkt w tym przypadku to najlepszy pomocnik.

Podsumowując- higiena to ważna kwestia, a świadomy rodzic to mądry rodzic.

Z własnego doświadczenia wiem, że często jednak pozostajemy nadopiekuńcze. Chronimy dziecko przed wszelkimi niepowodzeniami, a nadmierna opieka nie pozwala na popełnianie błędów. Na dłuższą okazuje się, że nie możemy się rozluźnić i odstresować, wciąż rozmyślamy, czy poprawnie zajmujemy się potomstwem. Nie tędy droga moje kochane! Dzień bez wanny jest również dozwolony, a czasem wręcz pożądany. Nie skrzywdzisz więc dziecka jeśli myjesz je regularnie i we właściwy dla malucha sposób. Zyskujesz bezstresowe i szczęśliwe macierzyństwo.