Macierzyństwo rozwija

LIFESTYLE

Macierzyństwo rozwija

To jak bardzo zmieniło się moje życie odkąd jest Janek, rozumie tylko inna matka. Dzień przewrócony do góry nogami. Cały świat kręci się wokół tego małego człowieczka. Jednak macierzyństwo to naturalna kolej rzeczy, następny etap. Lekcja dojrzałości, zrozumienia i cierpliwości. To właśnie teraz nabywam nowych umiejętności, kształtuję swoją osobowość. Wiem co znaczy szczęście i matczyna miłość.

Cierpliwość. Tak, to cecha, którą albo się ma albo trzeba się nauczyć. Bez niej- byłoby bardzo trudno. Kilka godzin poświęconych marudzącemu dziecku- to wcale nie przesada. Często maluch sam nie wie czego chce, właściwie wszystko jest na NIE. Zastanawiam się, czy jest to kwestia męskiego testosteronu. Może małe damy tak nie mają? A może to kwestia charakteru dziecka? Nie mniej jednak- ogromna lekcja cierpliwości. Ponoć z wiekiem ma się jej coraz mniej. Tak czy owak, nagle stajemy się bardzo cierpliwymi ludźmi. Inaczej też patrzymy na inne matki i ich dzieci. Dużo więcej jesteśmy w stanie zrozumieć i zaakceptować. Okazuje się, że nabycie cechy jaką jest CIERPLIWOŚĆ ułatwia życie.

Opieka nad dzieckiem, pielęgnacja małego ciałka, leki i szczepienia. To, co do niedawna było nam obce- teraz wałkujemy dzień i noc. Kto zna lepiej potrzeby dziecka jak nie jego własna matka? A chcąc robić wszystko jak najlepiej- dopytujemy, szukamy informacji, czytamy, przeglądamy… Nabywamy szereg nowych umiejętności z dziedziny położnictwa, psychologi, medycyny…To my same podejmujemy ważne decyzje. Bierzemy odpowiedzialność za wszystko co robimy przy swoim dziecku.

Miłość. Miłość matki do dziecka to miłość bezwarunkowa, cudowna w swojej wyjątkowości. Według jednej z koncepcji poród stanowi pewna granicę – odtąd matka zaczyna postrzegać noworodka jako część siebie, która jest na zewnątrz. Stąd niektórzy uważają, że matkom biologicznym jest łatwiej opiekować się maleństwem niż matkom adopcyjnym czy babciom albo nianiom. Mają więcej motywacji i siły do opieki. To właśnie zasługa matczynej miłości. To uczucie ciężko sobie wyobrazić, trzeba po prostu doświadczyć. Nie jesteśmy w stanie pojąć do czego zdolny jest nasz umysł, jak potrafi nas kierować. A kiedy wydaje się, że miłości zaczyna brakować, ona nagle się mnoży, uczucie to staje się jeszcze silniejsze. Może dlatego inni mówią, że nigdy nie zbraknie miłości dla kolejnego, i kolejnego dziecka?

Organizacja czasu. Tak- dziecko nas uczy. Czego? Robienia wszystko dwa razy szybciej jak do tej pory. Sprzątanie, gotowanie, obowiązki domowe. Co nieco można zrobić w porze drzemki, czasem “na raty”. Na początku- było trudno. Pomogła dobra organizacja czasu i szybie tempo działania. Ogrom obowiązków, góry prania i prasowania- zmora każdej pani domu. Pozytywne nastawienie, ustalony plan dnia, a nawet sprzątnie połączone z zabawą z synkiem. To moja recepta. W końcu mam jeszcze czas na blogowanie.

Macierzyństwo to ogromne wyzywanie. Musimy mu sprostać. A jakie są Wasze odczucia odkąd zostałyście mamami?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *