PNEUMOKOKI- SZCZEPIĆ CZY NIE?

Dziecko, LIFESTYLE, Zdrowie i pielęgnacja

PNEUMOKOKI- SZCZEPIĆ CZY NIE?

Coraz częściej dostaję od Was wiadomości z prośbą o wyrażenie swojej opinii na temat szczepień przeciwko pneumokokom. Istnieje wiele teorii, lekarze namawiają, dodatkowo agresywne kampanie reklamowe, sponsorowane przez producentów szczepionek. Jak wiadomo-nie należą one do obowiązkowych, a jedynie zalecanych. Rodzic też sam decyduje czy szczepi, rodzic też płaci. Z jednej strony- chodzi przecież o zdrowie dziecka, z drugiej- kolejny (niekoniecznie niezbędny) wydatek (cena 1 szt ok 300 zł). Kilka słów ode mnie….

Na początek: Co to są PNEUMOKOKI?

Pneumokoki to bakterie, które bardzo często występują w nosie/gardle u małych dzieci. Dziecko może się nimi zarazić wszędzie. Na spacerze, na placu zabaw. Szczególnie łatwo od innych dzieci w żłobku czy przedszkolu, ale także w domu – od rodzeństwa, rodziców, dziadków. Nie ma praktycznie szans, żeby dziecko się z nimi nie zetknęło.

Zwykle zakażenia pneumokokami nie powodują niepokojących objawów, jednak w sprzyjających okolicznościach (w chwili obniżenia odporności np. stan po przebyciu grypy lub innej wirusowej infekcji układu oddechowego) może rozwinąć się choroba. Najczęściej jest to zapalenie ucha środkowego, zatok lub płuc. Może być też tak, że bakteria przedostanie się do krwi, powodując tzw. inwazyjną chorobę pneumokokową. Należy zaznaczyć, że większość małych dzieci jest nosicielami pneumokoków.

Im młodsze dziecko, tym większe ryzyko zachorowania, a także cięższego przebiegu choroby. W grupie największego ryzyka są dzieci do 5. roku życia, a w szczególności te najmłodsze, które nie skończyły jeszcze 2 lat.

 

Co może się stać po infekcji pneumokokami?

Powikłaniem może być utrata słuchu, niedosłuch, padaczka i inne objawy neurologiczne. Inwazyjna choroba pneumokokowa może zakończyć się śmiercią dziecka (śmiertelność w inwazyjnej chorobie pneumokokowej może przekraczać we wstrząsie septycznym 50%, a w zapaleniu płuc z bakteriemią dochodzi do 25%).

Są to jednak niezaprzeczalne fakty, o których mówi się powszechnie i głośno. Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Otóż…

Pneumokoki należą do bakterii symbiotycznych tzn. bezobjawowo kolonizujących ludzki organizm. Mają pozytywne działanie utrzymujące „ekosystem” bakterii w równowadze. Ich eliminacja powoduje zajęcie niszy przez inne bakterie- co niesie za sobą kolejne ryzyko infekcji. Obecnie najczęściej tą „inną” bakterią jest gronkowiec, którego nosicielstwo jest równie groźne.

Wcześniej szczepiono PCV7 czyli jedną z najsłabszych szczepionek działającą tylko na 7 szczepów. Masowe użycie szczepień przeciwko kilku szczepom spowodowało konieczność użycia bardziej rozszerzonych szczepionek. Obecnie najbardziej popularny jest preparat PCV13, który chroni przed 13 serotypami. Szczepy bakterii cały czas jednak mutują i powstają nowe serotypy- niezawarte w szczepionkach, często oporne na antybiotyki, dużo bardziej agresywne i trudniejsze do opanowania.

Szczepiąc dziecko tworzymy błędne koło-eliminujemy bakterie naturalnie występujące, co z kolei powoduje kolonizację innymi, również chorobotwórczymi szczepami.

 PODOBNIE JAK W PRZYPADKU INNYCH SZCZEPIONEK, PCV również nie są pozbawione NOP. Dla przykładu Rząd Holandii zabronił stosowania Prevenaru po śmierci 3 niemowląt po tej szczepionce. Japonia też wstrzymała stosowanie szczepionki Prevenar po zgonach niemowląt. Portugalski Instytut Leków i Produktów Zdrowotnych Infarmed prewencyjne zawiesił w trybie pilnym użycie serii dwóch rodzajów szczepionek (przeciw rotawirusom i przeciw pneumokokom), wykorzystywanych także w Polsce, po śmierci sześciomiesięcznego niemowlęcia. Zdarza się to jednak niezwykle rzadko, często towarzyszą temu inne okoliczności. Nie mniej jednak nie należy tych zdarzeń lekceważyć.

CZYM SZCZEPIMY

W Polsce dostępne są szczepionki PPV-23 (nie zalecane dla dzieci), PCV-7, PCV-10 i PCV-13. Darmowe są zwykle te najgorsze, płatna jest PCV-13 (bywa lokalnie refundowana przez lokalne władze) i tylko ta szczepionka jest przeciwko lekoopornemu szczepowi 19A.

Są to tzw. szczepionki (słowo skoniugowana oznacza, że w składzie szczepionki jest specjalne białko, które uruchamia odpowiedź poszczepienną układu immunologicznego). Wszystkie podawane są domięśniowo.

 

Jak szczepimy?

2-6 miesiąc 3 dawki ci 4-6 tygodni+ dawka przypominająca po ukończeniu roku

7-11 miesiąc 2 dawki co 4-6 tygodni + dawka przypominająca po ukończeniu roku

12-23 miesiąc 2 dawki w odstępie co najmniej 2 miesięcy

powyżej 2 roku życia 1 lub 2 dawki (w zależności od rodzaju szczepionki)

 

Nie wszystkie dzieci muszą być zaszczepione. Pneumokoki nie spowodują epidemii (jak np. pałeczka krztuśca). U których dzieci dochodzi więc najczęściej do infekcji pneumokokami? Są pewne grupy ryzyka:

  • Dzieci chodzące do żłobków i przedszkoli, bo duże skupiska równolatków sprzyjają przenoszeniu się pneumokoków na kolejnych nosicieli.
  • Niemowlęta mające starsze rodzeństwo, zwłaszcza chodzące do przedszkola.
  • Dzieci często leczone antybiotykami – w grupie dzieci, które w ciągu ostatnich trzech miesięcy co najmniej raz były leczone antybiotykiem, ryzyko zakażeń pneumokokowych jest trzy razy większe niż u pozostałych, bo antybiotykoterapia sprzyja uodparnianiu się pneumokoków na antybiotyki, którymi leczone są zakażenia pneumokokowe.
  • Maluchy, które często chorują – infekcje dróg oddechowych, podobnie jak bierne palenie, osłabiają błonę śluzową, uszkadzając jej nabłonek.
  • Dzieci przewlekle chore na choroby dolnych dróg oddechowych, nerek, serca i układu krążenia; chore na cukrzycę, po przeszczepach lub leczeniu nowotworów, zakażone wirusem HIV lub z niedoborami odporności (pierwotnymi lub wrodzonymi), mające anemię sierpowato-krwinkową.

Zaznaczyć też trzeba, że szczepionka skuteczna w jednym kraju będzie nieskuteczna w innym, a to z powodu ogromnej różnorodności właściwości poszczególnych serotypów tej bakterii w różnych populacjach. I tak np. w Polsce inwazję wywołują najczęściej pneumokoki należące do serotypów 14, 6B, 23F oraz 18C (73% wszystkich izolowanych serotypów), a w Stanach Zjednoczonych serotypy: 14, 6B, 19F, 18C, 23F, 4 i 9V

 

A więc…czy szczepić? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Niezależnie od tego, czy zaszczepisz, czy nie- Twoje dziecko może zachorować. Będzie to zapewne inny szczep, niestety niekonieczne „ten” łatwiejszy do wyeliminowania, odpowiedzialny za łagodniejszy przebieg choroby. Ja, po przewertowaniu wielu artykułów, ostatnich publikacji, zaszczepiłam. Decyzja ta wynikała też z innych kwestii m.in bardzo dobra reakcja na poprzednie szczepienia, brak jakichkolwiek przebytych infekcji, donoszona ciąża, dość duża masa urodzeniowa dziecka i fakt, że najprawdopodobniej maluch będzie chodził do żłobka. Każdy jednak decyduje sam, a argumenty ZA, nie są nic mocniejsze od tych PRZECIW.

Dla żądnych więcej kilka linków TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ

3 komentarze

  1. Kenton Kibbee

    31 lipca 2016 at 22:10

    Wiele osób staje przed tym dylematem. Ta ostatnio bardzo popularna bakteria powodujaca wiele powaznych chorób spedza sen z powiek wielu rodzicom. Co to sa wlasciwie pneumokoki i jakie zagrozenia niosa ze soba?

  2. Beata Beata

    8 lipca 2016 at 01:07

    My mieszkamy w Holandii i tutaj szczepienia są obowiązkowe i pneumokoki w pakiecie nic nie płacimy. Ale nie szczepia na gruźlicę i odrazu po urodzeniu mój syn miał pierwsze szczepienia jak miałam 9 tygodni holendrzy są tego zdania że przez pierwsze tygodnie dziecko samo musi nabrać odporności a dopiero później się je szczepi.

    1. Izabela

      8 lipca 2016 at 19:14

      W wielu krajach UE tak to wygląda. To zdecydowanie najlepszy kierunek. W Polsce niestety, prawdopodobieństwo zarażenia się prątkiem gruźlicy jest tak wysokie, że nie podejmuje się ryzyka. Noworodki szczepione są kilka godzin po porodzie. Co do WZWB- nie jest to konieczne. Szczepi się raczej z braku higieny, a co za tym idzie-sterylności w placówkach medycznych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *