
Dom i Wnętrze, Inspiracje, Pokoik Janka
Przytulny kącik do spania w pokoiku małego chłopca
Każda mama cieszy się, kiedy to w końcu nadchodzi TEN DŁUGO WYCZEKIWANY MOMENT w całym rodzicielstwie. Bo jak wszystko nadchodzi etapami, to akurat TO niekoniecznie. Niewiadomo dlaczego tak jest i każde dziecko jest w tej kwestii inne ale prawda jest jedna- trzeba uczyć, a dowodzą tego nawet artykuły naukowe. Chodzi mi tutaj zatem oczywiście o moment, kiedy to nasz maluch zasypia i śpi codziennie w swoim łóżku. Czasem do kilku lat życia dziecka wspólnie spędza się noce i dzieli łóżko. Ja cieszę się, że w końcu nam się udało. Teraz przykładam ogromną wagę do przestrzeni sypialnianej syna. By było komfortowo, wygodnie, ciepło i pięknie 🙂
Choć Janek ma jeszcze mały pokoik to wbrew pozorom dużo można w nim zmienić! Wystarczy nowa zasłonka, pościel, kosz na zabawki. Do tego kilka poduszek, puf i przyjemne dla oka oświetlenie. W okresie około świątecznym świetnie sprawdzą się lampki i inne elementy przypominające o Bożym Narodzeniu. Z pewnością radość dziecku przyniesie książka na dobranoc w zimowej tematyce.
Czy dziecko doceni nasze poświęcenie? Ja po swoim doświadczeniu mogę powiedzieć, że było warto! Jak tylko otworzyłam karton z nowym wystrojem synek zaczął przekładać zabawki do worków z króliczkiem. Później zdjął wszystko z łóżka (nawet materac!) i kazał położyć sobie nową pościel i poduszki. Tej nocy, kiedy to odświeżyliśmy kącik sypialniany, nie przebudził się ani razu 🙂
Pościel jest już z wypełnieniem (nie musiałam się zatem martwić o rozmiar kołdry, czy kupować osobno wypełnienie i poszewkę). Przy tym jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku. Można ją prać w całości, czy też szybko przeprasować (nawet bezpośrednio na łóżku). Wszystkie akcesoria (pościel, zasłonka, poduszki i worek na zabawki) pochodzą ze sklepu sangotrade.pl
Mi najbardziej spodobał się wzór Królik i Szop, chociaż miałam też ogromny dylemat nad Sarenka Sango. Koniecznie zajrzyjcie TUTAJ
W pokoiku znalazła się też pufka, która służy nam jako stoliczek nocny oraz miejsce do czytania dla mamy lub taty.
Zapewne zastanawiacie się po co tyle pluszaków. Otóż- Janek codziennie wybiera sobie innego misia do spania. Czasem rano zabiera też jednego z nich do przedszkola. Muszą więc być łatwo dostępne i ulokowane blisko łóżka 🙂
Wszystkie zdjęcia wykonywane były późnym popołudniem- pokazują więc wieczorny klimat i nieco zmienione barwy. Przedstawiam zatem ujęcie dla pokazania naturalnego koloru wykonane od samego rana:
Jako, że dojechał o jeden dzień za późno, a tak bardzo muszę go tutaj mieć- Pokazuję Wam też ręcznie wykonany, drewniany gryzak- zawieszkę od NI W ZĄB
Dla Janka miałam tylko żyrafę Sophie, a teraz takie cuda dostępne i to made in Poland!
Ewa
12 marca 2021 at 13:31Bardzo fajny i przytulny pokoik. Super są te poduszki z uszami.
Ewa
16 lutego 2021 at 09:36Bardzo fajny pokoik, bardzo przytulny. Trzeba dziecko pilnować na łóżku bo mnie spadł i złamał obojczyk a mam podobne.
Ala
25 maja 2020 at 16:16Przepiękny pokój! Śliczne dekoracje.Zainspirowałaś mnie.
Agata
1 grudnia 2019 at 10:47Bardzo ładny wystrój. Z jakiej firmy jest ten uroczy obrazek na ścianie?
Majsterkowicz
11 września 2019 at 10:52Świetny pomysł, muszę to zrobić we własnym domu 🙂 narzędzia są, brakowało tylko idei, a tutaj jest bardzo fajnie
Justyna Zielińska
6 sierpnia 2019 at 13:04Przepiękny kącik:) Kradnę pomysł do siebie do domciu:))
Sofa
2 stycznia 2019 at 12:40Szukam inspiracji do urządzenia pokoju dla córki, ale Twoje pomysły są idealne też dla dziewczynki. Mega urządziłaś 🙂 bardzo mi się to podoba. Ja mam natomiast dylemat: czy warto dziecku wstawić do pokoju dorosłą kapanę albo narożnik na zaś? Generalnie mamy możliwość kupić ładne meble dość tanio, ale nie wiem, czy kilkulatka nie porysuje albo potnie tapicerki i czy to się sprawdzi.
Izabela
2 stycznia 2019 at 21:31Dziękuję za tak miłe słowa 🙂 Z doświadczenia też uważam, że wszelkie meble na zaś niepotrzebnie zabierają miejsce do zabawy. W poprzednim mieszkaniu również w pokoju Janka znajdowała się rozkładana kanapa i po pierwsze zajmowała miejsce, po drugie pokój wydawał się dużo mniejszy i zagracony, a sam mebel niczego nie wnosił i do niczego nie był potrzebny. Małe dziecko raczej nie zaplami tapicerki- dopiero trzylatek wie jak się za to zabrać 🙂 Pozdrawiam i ściskam!
Jagoda
24 grudnia 2018 at 12:01Piękny i uroczy kącik maluszka. W takim miejscu ma się tylko kolorowe sny 🙂