
Dziecko, Fajne rzeczy i gadżety, Wyprawka
STOKKE STEPS czy było warto
Od urodzenia Janka jesteśmy posiadaczami krzesełka Stokke Steps. Na początku korzystaliśmy wyłącznie z leżaczka, później już z zestawu (leżaczek + krzesełko) o czym przeczytacie TUTAJ. Teraz używamy krzesełka wraz z zestawem dla małego dziecka „baby set”. Czym się wyróżnia od innych i czy „nowoczesne” oznacza „użyteczne”?
Marka Stokke zachwyca jakością i designem. Muszę przyznać, żadna inna firma nie ma w swojej ofercie tak nowoczesnych i funkcjonalnych produktów. Dopracowane do perfekcji detale i prostota to tylko jedne z wielu atutów. Wiele razy słyszę, że odstrasza cena. Sami również zastanawialiśmy się nad zakupem. Dopiero teraz, podczas intensywnego użytkowania, kiedy produkt jest lubiany przez dziecko, wygodny dla nas i nadal wygląda jak nowy- wiemy, że były to dobrze wydane pieniądze. A krzesełko będzie służyć nam jeszcze długi czas.
W prostocie siła
Na pierwszy rzut oka krzesełko jest dość prostym modelem. Ustawione pod kątem nogi i białe siedzisko nie są niczym wyjątkowym. Wszystko jest jednak idealnie zwymiarowane i wyprofilowane. Wygodnie sadza się w nim dziecko i łatwo wyciąga. Co dla mnie jest bardzo istotne- wyjmując dziecko, nie ciągniemy za nim krzesełka. Dziecko nie zahacza stopami o barierkę zabezpieczającą, tylko z łatwością wyciąga nóżki. Korzystaliśmy z wielu krzesełek w restauracjach, moi rodzice są z kolei posiadaczami klasycznego modelu Ikea i właśnie ten problem nagminnie się pojawia.
W krzesełku Steps wszystkie elementy montuje się niezwykle łatwo i intuicyjnie. Przełożenie oparcia, czy zmiana wysokości podnóżka to zaledwie chwila. Nie potrzebujemy do tego żadnych narzędzi.
Wygoda
Siedzisko krzesełka jest obszerne i głębokie. Do tego dobrze wyprofilowane, a wysokie boki sprawiają, że posiada ono jakby odpowiedniki podłokietników dla najmłodszych. Istnieje również możliwość regulacji wysokości podnóżka, dzięki temu mamy pewność, że dopasujemy jego wysokość do wzrostu dziecka.
Jakość wykonania
Materiały użyte do wykończenia krzesełka są nie tylko bardzo trwałe. Wysoka jakość sprawia, że krzesełko bardzo łatwo się czyści, nie żółknie!, nie odpryskuje i nie odbarwia się od potraw. Każdy detal dopracowany jest do perfekcji. Nawet spodnia część elementów krzesełka jest idealnie wykończona, bez ostrych elementów, czy wystających krawędzi. Konstrukcję bardzo trudno jest uszkodzić, czy zniszczyć. Całość jest przy tym na tyle lekka, że bez problemu można przenieść w dowolne miejsce. Każdy element zamontowany jest w bardzo estetyczny sposób.
Bezpieczeństwo
Krzesełko charakteryzuje przede wszystkim znakomita stabilność. Nie ma mowy o chwianiu się, czy możliwości przeciążenia na którąkolwiek ze stron gdy siedzi w nim dziecko. A ciekawy świata maluch rozgląda się, zrzuca wszystko na podłogę, po czym się wychyla, aby dojrzeć gdzie leży przedmiot. Krzesełko zaopatrzone jest w pięciopunktowe, regulowane pasy bezpieczeństwa, z bardzo wygodnym mechanizmem zapinania dziecka. Wszystko odbywa się na na zasadzie zatrzasku, a jednym przyciskiem uwalniamy malucha. Pasy te można zdemontować całkowicie lub pozostawić zapinanie jedynie w trzech punktach. Zależy to od aktywności i wieku dziecka. Dla maksymalnego bezpieczeństwa zaleca się jednak ich stałe używanie. Dodatkowo w zestawie dla małego dziecka oparcie montujemy w dwóch pozycjach, co umożliwia ustawienie odległości tacki od siedziska. Dzięki temu krzesełko posłuży zarówno niemowlakowi, jak i starszemu dziecku.
Wszechstronność
Jak wiecie- krzesełko jest z nami od dnia narodzin Janka. Używaliśmy je wówczas wraz z leżaczkiem (ah! Te wspólne chwile z noworodkiem przy stole…). By później korzystać z niego jako pomocy przy rozszerzaniu diety malucha (dziecko zazwyczaj wówczas jeszcze nie siedzi, leżaczek więc zapewnia bezpieczną pozycję dla kręgosłupa malca i wygodę matce przy podawaniu posiłku). Pokrowiec leżaczka można łatwo zdjąć i wyprać, a materiał jest odporny jest na jakiekolwiek zmechacenie, czy inne zniszczenie. Gdy dziecko już samodzielnie siedzi, możemy zacząć korzystać z zestawu dla małego dziecka. Zestaw „Baby Set” przydatny jest od około 6 do co najmniej 24. miesiąca życia, a nawet dłużej. Składa się on z barierki, dodatkowego oparcia oraz pasów bezpieczeństwa. Dodatkowo możemy dokupić tackę. Starsze dziecko korzystać może już samodzielnie z podstawowej formy krzesełka. Przy stole w kuchni, później przy biurku. Zdecydowanie- model Steps rośnie więc wraz z dzieckiem.
U nas krzesełko sprawdza się również jako miejsce do zabawy w domu, jak i na tarasie. Śniadanie w ogrodzie, obiad na zewnątrz ze znajomymi? Dziecko mamy zawsze przy sobie, nie martwiąc się o jego bezpieczeństwo. Z powodzeniem możemy wykonywać domowe czynności (odkurzanie, gotowanie itp.), a maluch przygląda się mamie lub zajmuje zabawką.
Design
Skandynawskie wzornictwo Stokke sprawia, że ich artykuły dobrze prezentują się w każdym wnętrzu. Stanowią element funkcjonalny, a zarazem dekoracyjny. Nie ma osoby, która nie zwróci uwagi na produkt marki Stokke. Każdy jest niezwykle piękny, a przy tym ponadczasowy, a więc zawsze modny.
Stokke oferuje również tekstylia dedykowane do krzesełka Steps. Zapewniają dodatkową wygodę dziecku, zmieniają też wygląd krzesełka. Materiał jest łatwy w utrzymaniu czystości, możne też go prać w pralce. My celowo zrezygnowaliśmy z wkładki. Janek chce jeść wszystko sam, codziennie więc musiałabym ją prać.
Do wyboru mamy również kilka odcieni nóg krzesełka. Umożliwia to jeszcze lepsze dopasowanie do naszego wnętrza.
Krzesełko ma też niestety trzy wady.
- Nie można go szybko złożyć i rozstawić (a jedynie rozkręcić), przez co jest mało mobilne (chodzi o chęć zabrania ze sobą na wyjazd).
- Konstrukcja nóg (wystają poza obrys siedziska) sprawia, że zajmuje dość sporo miejsca, a osobom nieprzyzwyczajonym zdarza się o nie potknąć.
- Cena.
Zalety krzesełka znacznie przewyższają wady. Tym bardziej, że krzesełko Steps może służyć wiele lat. Nasze kolejne dziecko również będzie wychowane ze Stokke, z tym, że kupimy jeszcze jeden model. Tak, aby każdy maluch miał swój kąt, swoje miejsce do zabawy, a później do nauki.
Krzesełko Stokke Steps znajdziecie TUTAJ
Angelika
3 kwietnia 2023 at 11:12Witam, czy wkładka dla niemowląt jest duża ?? Moja córka ma 7 miesięcy i jest bardzo szczuplutka, a do tego sama jeszcze dobrze nie siedzi. Czy nie będzie w tym krzesełku „latać” ?? Niestety w najbliższej okolicy nie mam możliwości przymierzenia córki do tego krzesełka :/
Izabela
30 kwietnia 2023 at 15:35My nie mamy wkładki. Nigdy nie mieliśmy. Nasza córeczka ma obecnie 7 miesięcy i bez problemu korzysta z krzesełka. Jest dużo miejsca ale to nie stanowi problemu.
Iga
9 kwietnia 2020 at 08:41Do jakiego wieku korzystaliscie z lezaczka lub lezaczka z krzeselkiem?
Izabela
10 kwietnia 2020 at 16:09Z krzesełka korzystamy do dzisiaj. Janek codziennie jada przy nim posiłki. Leżaczek służył nam do momentu, aż dziecko nie zaczęło samodzielnie siedzieć, a tutaj bywa różnie. Niektóre niemowlaki opanowują tę umiejętność jak mają pół roku, a inne dopiero w okolicach 8 miesiąca życia. Nie mniej jednak to był nasz jedyny leżaczek i uważam, że świetnie spełnił się w swojej roli. Nie potrzebowaliśmy nadmiaru akcesoriów, a cały zestaw tworzy estetyczną i przyjemną dla oka całość. Zdecydowanie polecam 🙂
Ada
2 grudnia 2017 at 22:53A w jakim wieku synek siedział na tyle stabilnie, aby bezpiecznie korzystać z tego krzesełka?
Izabela
4 grudnia 2017 at 21:19Od około 8 miesiąca życia. Wcześniej korzystaliśmy z leżaczka dostosowane do krzesełka Steps. Wówczas karmienie odbywało się w pozycji półsiedzącej.
Irka
30 listopada 2017 at 23:46Mam pytanie odnoanie krzeselka Stokke Steps. Powaznie rozwazam jego zakup, ale problem polega na tym, ze nasza wysoka (ok. 90 cm) prawiedwulatka nauczyla sie wstawac i wychodzic z innego drewnianego krzeselka firmy Safety 1st, ktore jest podobne do Tripp Trappa, ale ma 3 punktowe pasy. Czy majac dziecko w podobnym wieku moze Pani zaobserwować opcje wstania w krzeselku i wyjscia dziecka z krzeselka gdy jest przypiete pasami? Bede wdzieczna za odpowiedź 🙂 pozdrawiam serdecznie
Izabela
4 grudnia 2017 at 21:18W mojej opinii, w momencie kiedy dziecko jest przypięte pasami, niemożliwością jest aby mogło wyjść z krzesełka. Syn nie jest w stnaie rozpracować systemu zapinania oraz wyślizgnąć się z pasów. My obecnie raczej z nich nie korzystamy. Nie zdarzyło mi się aby maluch wypadł, nawet kiedy się podnosi i zaczyna wstawać. Należy tutaj zaznaczyć perfekcyjną stabilność, za co bardzo cenię Stokke.