Dziecko, Fajne rzeczy i gadżety, Wyprawka
ABC Design Mint- wózek na lata
Jak wiecie- od dwóch miesięcy testujemy spacerówkę Mint od ABC Design. To dla nas zupełnie nowa marka, która zaskoczyła mnie dość znacznie! Do tej pory nie rozstawałam się ze Stokke i trudno mi było znaleźć zamiennik, a tu okazuje się, że produkt od naszych zachodnich sąsiadów doskonale spełnił nasze oczekiwania. Co więcej- okazał się wygodnym w prowadzeniu wózkiem dla prawie dwumetrowego taty i komfortową spacerówką dla bardzo dużego jak na swój wiek malucha. Wymagania były spore, jest dużo zalet ale też i kilka małych mankamentów. Spawdźcie sami, a być może Mint stanie się i Waszym faworytem.
Niemiecka precyzja
Jak wiecie- zwracam uwagę na każdy szczegół. Nie są mi obojętne użyte materiały, zastosowane rozwiązania i sposób wykończenia. Tutaj dobra jakość daje się poznać już na początku użytkowania. Zacznę od tkaniny. W naszej wersji kolorystycznej (kolor Camel) materiał ma dość specyficzną fakturę. Początkowo obawiałam się, że będzie się mechacił, a wszelkie zabrudzenia staną się trudne do usunięcia. Okazało się, że tkanina wygląda wciąż jak nowa, a plamy schodzą bez żadnego problemu. Dodatkowo tapicerkę można prać miejscowo bez obaw o zacieki. Należy też zaznaczyć, że materiał ma wodoodporne właściwości, co przy jego fakturze jest tym bardziej niezwykłe.
Jeżeli chodzi o konstrukcję wózka- jest ona bardzo stabilna i przemyślana. Nie ma mowy o trzeszczeniu, dostaniu się brudu, czy piasku do mechanizmu kół, a amortyzacja jest wręcz niewidoczna. To właśnie odpowiednio dobrana konstrukcja odpowiada za stabilność, dzięki czemu nie ma możliwości przeważenia wózka. Janek sam do niego potrafi już wejść, wspina się po podnóżku, a wózek ani drgnie! Dodatkowo po zawieszeniu ciężkiej torby nie musimy obawiać się, że dojdzie do przeważenia wózka (co ma z kolei miejsce w spacerówce od Elodie Details). Nie sposób pominąć samego wykończenia- rączka obszyta ekoskórą, perłowy odcień lakieru którym pokryta jest rama, dyskretne logo na przypominających skórę etykietach i estetyczne obszycie miejsc z których wychodzą pasy. To nie rzucające się w oczy elementy, właściwie detale, a jakże ważne przy dokładniejszej analizie wózka. To właśnie one decydują o charakterze i innowacyjnym wyglądzie.
Komfort
Mint to właściwie podwójny komfort, bo zapewnia wygodę dla rodzica i dla dziecka. Nie jest to wcale takie oczywiste bo zanim wybraliśmy odpowiednią spacerówkę, przymierzyliśmy Janka do wielu modeli. I co się okazało? Nasz 20 miesięczny maluch nie mieścił się już do wielu z nich! Dodatkowo wysoki tato odczuwał spory dyskomfort podczas prowadzenia. I tutaj Mint nas zaskoczył! Duże siedzisko i długie oparcie, wysoko osadzona budka nie ograniczająca widoczności dziecku i regulowany podnóżek dodatkowo powiększający przestrzeń dla malucha. Od razu widać było różnicę, a tym samym akceptację przez dziecko.
Rączka, choć nie jest regulowana, wysunięta jest na tyle wysoko, że prowadząc wózek utrzymujemy wyprostowaną postawę. I tutaj UWAGA klasyczne parasolki wymuszają lekko pochyloną pozycję, co odczuwa się po przejściu kilkuset metrów. Ogromną różnicę odczuł mój mąż, co zadecydowało, że parasolka stała się u nas opcją jedynie wyjazdową.
Pojedyncza długa rączka pozwala też na prowadzenie jedną ręką, dzięki czemu mogę śmiało rozmawiać przez telefon lub pić poranną kawę. Tutaj też muszę wspomnieć o koszu, który dość nietypowo wyprofilowany pomieści zakupy, ubrania na przebranie i wszystkie inne niezbędne rzeczy. Kosz posiada też kieszonkę, która pozwala przewieźć drobiazgi bez możliwości ich porwania w wietrzny dzień. Pierwszy raz się z tym spotykam, dlatego też zaznaczam takie rozwiązanie.
Ogromną zaletą marki ABC Design są dostępne akcesoria. To nieoceniona pomoc dla mamy. Uchwyt na kubek (w zestawie) pozwala na wypicie ciepłej kawy od samego rana jednocześnie spacerując z dzieckiem. Organizer to miejsce na portfel, klucze, butelkę, przekąskę dla dziecka i chusteczki. Do tej pory denerwowało mnie to, że wyjście jedynie na szybkie zakupy wiązało się z zabraniem całej torby bo nie miałam gdzie schować portfela. Teraz to wspomniany już organizer załatwia sprawę. Tym bardziej, że wtapia się w wózek i jest wręcz niezauważalny.
Dodatkowo posiadamy też do kompletu torbę dla mamy i osłonę na nogi dla malucha.
Mint to typowo miejski wózek. Polecam go wszystkim, którzy pokonują codzienne trasy na kostce brukowej, po chodnikach z płyty czy żwirowym podłożu. Niestety trudniej radzi sobie w terenie. Dość mocno się trzęsie, prowadzenie po dziurach przestaje być więc przyjemne i spacer po lesie skończył się u nas po około 10 minutach. Myślę jednak, to kwestia przyzwyczajenia do dużych, pompowanych kół Stokke Trailz, który niezależnie od podłoża radzi sobie zawsze tak samo dobrze. Nasze miejsce zamieszkania nie wymaga jednak korzystania z typowo terenowej wersji wózka. Ważniejsza jest dla mnie obecnie ogólna wygoda dziecka i nasza, kiedy to wózek pomaga mi w codziennych czynnościach. Nie wyobrażam sobie zakupów z dzieckiem bez wygodnego i dużego kosza oraz bez solidnej budki chroniącej przed promieniami słońca. Tutaj przestrzenna osłona przeciwsłoneczna nie tylko zapewnia cień ale też posiada filtr UV 50+. Dla dodatkowej wygody, wózek ma też specjalne zaczepy umożliwiające montowanie szeregu wspomnianych wcześniej akcesoriów.
Wiele możliwości
Wóżek Mint składa się przy użyciu jednej ręki. Wystarczy pociągnąć za schowany na siedzeniu uchwyt i już. Dodatkowo całość waży niecałe 9 kg. Co zyskujemy? Lekki i kompaktowy wózek dla dziecka, który zmieści się w każdym bagażniku. Spontaniczny wyjazd z dzieckiem? Z takim wózkiem nic nie stoi na przeszkodzie, nawet jeśli w ogóle go nie wykorzystasz! Niewielkie wymiary po złożeniu i kilka sekund potrzebne na rozłożenie to zdecydowany atut. Tym też przekonał nas do siebie. Wózek nadaje się dla samodzielnie siedzącego już niemowlaka i całkiem sporego trzylatka.
Ma przedłużaną budkę z moskitierą, która zapewnia ochronę w upalne dni. Posiada też osłonę na nóżki w zestawie, która zabezpieczy przed wiatrem i zimnem. Pakowny kosz i akcesoria to świetne udogodnienie na każde wspólne wyjście. Wózek ma też blokadę po złożeniu, dzięki czemu może stać w takiej formie w korytarzu, czy wąskim przejściu zajmując przy tym minimalną ilość miejsce. Zmieści się więc wszędzie, a w użytkowaniu przewyższa parasolkę. Dodatkowo Mint to wózek, który z powodzeniem przetrwa kilka lat, a więc może służyć też przyszłemu rodzeństwu.
Przewaga nad spacerówką- parasolką
Zapewne większość rodziców ma dylemat- spacerówka, czy parasolka. Minta lepiej się prowadzi, co odczują osoby o wysokim wzroście. Posiada tez amortyzację i większe koła przez co jazda jest komfortowa pchając nawet 15 kg malucha. Dodatkowo klasyczna spacerówka to też solidny kosz na zakupy- parasolka ma kosz miękki (cienka warstwa materiału) co nie pozwala na przewożenie ciężkich rzeczy. Odpadają więc większe zakupy spożywcze. Klasyczna spacerówka jest też solidniejsza i stabilniejsza. Nie przeważy się, kiedy obciążymy ją torbą.
Mankamenty
Jako doświadczona już mama i właścicielka czwartego wózka widzę chyba za dużo 😉 Największą wadą wózka Mint od ABC Design jest dla mnie sposób regulacji oparcia. Jak pozycję leżącą ustawić można dość łatwo, tak powrót do siedzącej kiedy maluch opiera się swoim ciężarem jest wręcz niemożliwy (a przynajmniej bardzo trudny i wymaga dużo siły). Dodatkowo podczas rozkładania wózka jego rączka ma kontakt z podłożem. Jest to mało higieniczne i może sprawić, że skóra, która stanowi jej obszycie szybko się wytrze.
PaulaLaura
19 listopada 2018 at 10:52A jak wózek sprawdza się zima?
Megi
25 sierpnia 2018 at 23:45Ma Pani nadal ten wózek? My zakupiliśmy 3 dni temu i mamy wrażenie, że po bruku bardzo trzęsie. Maluch ma 6 miesięcy, ale waży 10 kilo i do starej spacerówki ledwo się mieści. Czuję się rozczarowana. Wiedziałam, że na piankach będzie trzęsło, ale chyba nie, że aż tak. Pani nie odniosła takiego wrażenia? Zastanawiam się nad wymianą na inny model. Czy koła w Pani wózku też terkotały, stukały na kostce brukowej (niektórych rodzajach, tej parkowej, po zwykłej chodnikowej jest jeszcze znośnie) jak duża walizka na kółkach? Nie wiem, czy tak jest tylko w tym modelu, czy w każdym z piankowymi kołami.
Izabela
26 sierpnia 2018 at 22:54Tak, mamy i nadal korzystamy. To o czym Pani pisze zdecydowanie nie należy do “normalności”. Nasz model nam służy, a synek waży już 18 kg więc dużo ponad normę. Nadal polecam ten moment, bo przetrwał bardzo dużo i sprawdza się przy miejskim stylu życia. Myślę, że warto porozmawiać ze sprzedawcą i ewentualnie zmienić egzemplarz.
Ela13
29 października 2017 at 17:31Na wybór wózka trzeba poświęcić sporo czasu jednak. Tak mieliśmy teraz z mężem bo szukaliśmy głębokiego, tak samo podejrzewam, że będzie przy spacerówce. Przechodzone kilometry, dziesiątki modeli pewnie przejrzanych, złożonych i rozłożonych itd. Wybór padł na Expander Macco, uważam baaaardzo udany wózek. Też właśnie czytaliśmy sporo blogów mam, bo to one są najlepszymi testerkami przecież! Życzę wszystkim najlepszych wyborów!